Nieśmiałość da się pokonać, czyli „Nieśmiałek” Sylwii Chutnik
Mam w ręku małą książeczkę z cyklu „Poczytajki Pomagajki”. To „Nieśmiałek”, krótkie, bo trzydziestodwustronicowe opowiadanie o wstydliwym, małomównym chłopcu. Bohater pokazuje nam w nim kilka dni ze swego niełatwego życia.
Niełatwego, bo chociaż jest zdolny, chociaż jest gadatliwy i mądry, inni go nie dostrzegają. Koledzy nie zapraszają do zabawy. Niektórzy nawet się z niego śmieją. Sąsiedzi myślą, że jest niemową. Kiedy może się wykazać przy tablicy, nieśmiałość nie pozwala mu rozwiązać zadania z matematyki.
A przecież gdy chłopczyk rozmawia z Zosią, dziewczynką mieszkającą piętro niżej, to buzia mu się nie zamyka. To trudne zadanie na lekcji matematyki? Choć przy tablicy nie szło, na kartce rozwiązane poprawnie. Wszystko przez brak śmiałości i pewności siebie.
Nieśmiałek sam usuwa się w kąt. Przez swoją inność staje się obiektem drwin, a to dodatkowo pogłębia jego samotność i poczucie odrzucenia. Gdy jednak czuje się bezpiecznie i swobodnie – pokazuje talent i potencjał. Na szczęście dla nieśmiałka nauczycielka dostrzega jego problem i podpowiada jak sobie z nim poradzić.
Autorka „Nieśmiałka”, Sylwia Chutnik, nie kojarzy się raczej z prozą dla dzieci, ale to nie znaczy, że nie potrafi dla nich pisać. Książeczka zgrabnie przedstawia temat nieśmiałości i pokazuje, że można sobie z tym poradzić. Czasem nie trzeba wiele – wystarczy odrobina zrozumienia, wyrozumiałości, empatii. Czasem, aby komuś pomóc, wystarczy mu przekazać jedno krótkie zdanie.
Książeczka uczy otwartości. Ładnie pokazuje jak pomóc osobie nieśmiałej i jak zrozumieć kogoś, komu brakuje pewności siebie. W tym jej walor edukacyjny jest zresztą wartościowy nie tylko dla rówieśników tytułowego pierwszoklasisty, ale i dla dorosłych czytających z własnymi dziećmi tę pozycję. Warto, by lekcję, jaką otrzymał Nieśmiałek, od czasu do czasu przypominali sobie na przykład nauczyciele.
Dużym atutem „Nieśmiałka” są ilustracje Joanny Jung. Pięknie uzupełniają się z tekstem. Są duże i czytelne. Przykuwają wzrok i uwagę, a to z pewnością przyda się młodszym czytelnikom. „Nieśmiałek” to urocza książeczka, po którą zdecydowanie warto sięgnąć, zwłaszcza jeśli twoje dziecko boryka się z tymi samymi problemami co bohater opowiadania.